WIELCY MALARZE 03 - Paul GAUGUIN (1848-1903).pdf
WIELCY MALARZE 03 - Paul GAUGUIN (1848-1903).pdf
Rozmiar 16,3 MB


Kiedy Gauguin mówi o sobie przedstawia się zawsze jako buntownik, rewolucjonista, rozbójnik, wyzwoliciel, wojownik. Czyżby toczyła się wojna? Oczywiście, ze tak! Między kim a kim? Między nim i wszystkimi. Między tradycją żywą i martwą. Dla Gauguina obraz, zanim staje się płaską powierzchnią pokrytą zgromadzonymi w pewnym porządku kolorami, jest koniem bojowym. Jaka jest stawka? Uwolnić malarstwo, a przede wszystkim kolor, od wszystkich przeszkód i ograniczeń - „od hańbiących więzów utkanych przez szkoły, akademie i różne inne miernoty.”
Chciano uśpić malarstwo, złożyć kolor do grobu. Gauguin, energicznie, zdecydowanie budzi jedno, przywraca do życia drugie. Delacroix rozpoczął kiedyś tę walkę? Oczywiście. Ale to Gauguin przejmuje pochodnię. Ponieważ wróg jest wszędzie, należy sprzymierzyć się z impresjonistami; doradzać młodym nabistom, spiskować u boku van Gogha... Obraz Les Alyscamps to jeden z wybuchowych rezultatów owej konfrontacji. Gauguin wygrał. Jego zwycięstwo jest bezdyskusyjne, totalne, olśniewające. Wkrótce skorzystają z niego inni bohaterowie. Ich nazwiska? Matisse, Picasso...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kranzfafka.pev.pl