Leto Julie - Na widoku H.pdf
| Leto Julie - Na widoku H.pdf Rozmiar 0,6 MB |
Hej, laluniu, podrzucić cię gdzieś? Ariana Karas poprawiła plecak i starając się o nic nie zaczepić wystającym zwojem planów architektonicznych, wsiadła do autobusu, który miał ją dowieĽć do restauracji. Mocniej naciągnęła na czoło grecką czapeczkę rybacką i posłała Benowi dyżurny uśmiech. Ben, kierowca po sześćdziesiątce, zalecał się do niej regularnie, co zawsze poprawiało jej nastrój. Laluniu? – zmarszczyła brwi. – Chyba powinnam się obrazić. Ben zaśmiał się, nacisnął na dzwonek i autobus odjechał z przystanku.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plkranzfafka.pev.pl